Dzisiaj zobaczyłam gazetkę z Biedronki i zauważyłam, że jest super oferta z kosmetykami do kąpieli. Jako, że mam 5 minut do marketu, poleciałam :) Myślę, że produkty są w bardzo korzystnych cenach, więc trochę poszalałam.
1. Joanna, żel pod prysznic Sweet Fantasy o zapachu czekolady. Jakoś 6-7zł.
Ślicznie pachnie, taką słodką prawdziwą czekoladą. Fajnie, że opakowanie jest z pompką.
2. Musujące kule do kąpieli, jedno opakowanie uwaga: 5,99, aż byłam w szoku. Jedna kula to 2zł, a w
przykładowym Organique minimum 15zł za jedną. Zapachy: owoce egzotyczne, mango i mandarynka, owoce leśne. Drugie opakowanie to bardziej relaksujące wonie: mleko i miód, wanilia, czekolada. Kule są z naturalnymi olejkami z pestek winogron i awokado.
3. Ostatnie to pudry do kąpieli, które dają aromatyczną pianę. Zapachy: wanilia i miód oraz białe kwaity i magnolia. Zawierają sproszkowane kozie mleko. 1,99 za saszetkę.
Zaszłam także do Rossmana, co prawda po bio żywność.. skoro już w nim byłam, to od razu chwyciłam kilka rzeczy :)
1. Kupiłam szampon, bo ten z Joanny już mi się kończy. Ten z babydream Rossmana jest delikatny i łagodny dla włosów. Nie chcę swoich już męczyć silnymi detergentami, więc zdecydowałam się na ten. Zapach jest neutralny, szkoda. Ponoć dobrze oczyszcza z olei. więc czemu nie :) Zobaczymy.
2. Zachęcona pozytywnymi recenzjami wzięłam serum antycellulitowe Q10 plus z Nivea, ciekawe jak na mnie zadziała. Czytałam, że efekty na prawdę są widoczne, może cellulit się nie zmniejszy, ale poprawa jędrności to już sukces.
1. Ostatnie zakupy! To mój osobisty sukces, że odnalazłam sklep w moim mieście, gdzie można kupić naturalne indyjskie oleje do włosów i ogólnie ich pielęgnacji. Dabur, Amla, Olejek do włosów z indyjskiego owocu amla. Ma działać nabłyszczająco, zapobiegać wypadaniu, stymulować cebulki, prawdopodobnie przyciemnia włosy(moich i tak się już nie da :D). Z tego co sprawdzałam, to zapłaciłam nawet mniej niż na helfy.pl. Na 200ml buteleczkę wydałam 16,50 (na helfy.pl za 20zł+przesyłka). Zapach jest eghh, okropny (trochę jak mocz, ale po chwili staje się znośny). Będę zakładać na włosy czepek, turban i jakoś dam radę :) Najważniejsze, by działał!
2. Tisane, balsam do ust. Produkt dostępny w aptekach i sklepach zielarskich. Mam już go na ustach i świetnie nawilża i wygładza, trzyma się dosyć długo. Zobaczymy czy uratuje moje usta, bo są w złym stanie - ma okazję się wykazać ;) Cena; 8,50.
Najbardziej zaciekawiły mnie te kule z biedronki! Muszę wypróbować,bo cena na prawdę powala:)
OdpowiedzUsuńOOO poszalałaś! Ja omijam biedronkę szerokim łukiem, bo mój portfel nie przeżyje wizyty w TYM sklepie ;P
OdpowiedzUsuńMam te kule :)
OdpowiedzUsuńsuper produkty,najbardziej zaciekawily mnie produkty do kapieli oraz olejek na wlosy
OdpowiedzUsuńzapraszam,nowa notka :)
Po przeczytaniu Twojego postu od razu postanowiłam lecieć do biedronki i zakupić te cudeńka do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńKupiłam żel pod prysznic czekoladowy, waniliowy i kokosowy.
Puder waniliowy i egzotyczny(niestety nie było tego różowego)
no i kule wanilia, czekolada i miód. Drugich niestety nie było :P
Dzisiaj mam zamiar wypróbować, zapachy nieziemskie :)
Jak tam Tobie sprawiły się przy kąpieli ? :)
-Żel pod prysznic - nie spodobał mi się :( męczący jednak zapach.. chyba nie dla mnie.
Usuń-Puder robi pianę, ale bez szału - różowa saszetka bardzo ładnie pachnie.
-Kule są świetne! Póki co wykorzystałam tylko czekoladową. Byłam aż w szoku jak mocno musuje :D Zapach nie był mocny, ale chyba lepiej, bo bałabym się, że będzie męczący. No i delikatnie farbują wodę :)
Podzielam Twoją opinię, żel czekoladowy i waniliowy wQ nie pozostawia ładnego zapachu, a raczej nie pozostawia żadnego zapachu na skórze...
OdpowiedzUsuńPuder też szału nie robi, więcej piany mam po wlaniu zakrętki płynu do kąpieli ehm, a co do kuli to nie wiem czy to sprawka pudru czy jej nawilżyła skórę, ale tylko w wodzie, po wyjściu sucha dalej była sucha no i absolutnie zero zapachu na skórze, czego niestety nie lubię :( a od żeli itp tego oczekuję