wtorek, 5 lutego 2013

[12] Pędzle do makijażu. Kolekcja i ich mycie.

Pędzle są kluczem do perfekcyjności makijażu, długotrwałości oraz zachowania higieny pracy.
Skoro są naszym narzędziem i gdy już w nie zainwestujemy, to aby posłużyły nam jak najdłużej - musimy o nie dbać, a starczą nam na lata. W tym poście pokażę wam jakie mam w swojej kolekcji, do czego mi służą i jak je pielęgnuję.
Wspomnę jeszcze, że nie używam żadnych pacynek ani gąbek. Ciężko je domyć i nie są trwałe.
Nie ma co owijać w bawełnę, zaczynamy. 
 

1. EcoTools pędzel do pudru nr. 1200. Idealny do wykończenia makijażu pudrem sypkim lub w kamieniu. Mięciutkie włosie syntetyczne, nie nabiera za dużo produktu. Rączka z bambusa. Cena: 29zł w Rossmanie.

2. Elite pędzel do różu lub bronzera. Solidnie wykonany. Włosie naturalne, miękkie, nie wypada. Nie robi plam, używam go do bronzera i bardzo fajnie konturuje twarz. Cena: ok. 20zł w Rossmanie.

3. Hakuro H21 pędzel do nakładania różu lub bronzera. Używam jedynie do różu, którego bardzo sporadycznie stosuję. Dlaczego właśnie ten pędzel do niego? Strasznie śmierdzi (włosie z kozy - i nic nie zabija tego zapachu), troszkę gubi włosie. Co do samego nakładania produktu, radzi sobie dobrze, ale moje wymagania co do różu są małe, bo nakładam go oszczędnie. Cena: 18zł w sklepach internetowych.

4. Lovely pędzel do nakładania różu lub bronzera. Stosuję go do nakładania rozświetlacza w kamieniu (czyli bardzo rzadko, bo te mają chamskie drobinki). Gubi bardzo dużo włosia (syntetyczne), pewnie jakbym używała go codziennie, to może z pięć na krzyż by pozostało. Rączka wygodna, sam pędzel miękki. Cena: 18,40 w Rossmanie.


5. Elite Duo Teint, w tym była końcówka z pędzelkiem do pudru z drugiej strony. Lecz się odkleiła i zagubiła ;) Pędzel języczkowy do podkładu, włosie syntetyczne, delikatne dla twarzy i gładkie w dotyku. Fajnie rozprowadza podkład, nie robi smug. ( tak wygląda oryginalnie  --->). Cena 35zł w Rossmanie.
6. Hakuro H50S flat top do podkładu. Włosie naturalne, gęste, solidne. Świetnie wtapia podkład w skórę i sprawia, że makijaż jest trwalszy. Nie tworzy smug, ciężko nałożyć za dużo produktu. Równomiernie pokrywa. Czasami wypadnie jakiś pojedynczy włosek, ale nie przeszkadza mi to. Z pędzli do podkładu - wolę ten. Pochłania sporo płynu i ciężko go później domyć. Cena: 26zł, sklepy internetowe

7. For Your Beauty Premium, pędzel do korektora. Bardzo mięciutki, włosie syntetyczne, płaski i gładki. Szybko i łatwo nakłada korektor. Dobrze wykonany jak na markę. Cena: 12zł w Rossmanie. 



8. Hakuro H85 do eyelinera lub brwi. W moim przypadku tylko do brwi, bo tu sprawdza się najlepiej. Precyzyjny, odpowiednio gęsty. Dobrze rozciera cień między włoskami. Wykonany z włosia syntetycznego. Niezastąpiony, mój must have. Cena: 11zł w sklepie internetowym. 

9. Prawdopodobnie Elite, starty napis. Dwustronny, do cieni. Nie gubi włosia, można nim szybko nałożyć cień na górną powiekę, a tym mniejszym na dolną. Cieniutki, wygodna rączka. Cena: ok. 20zł w Rossmanie. 

10. Essence, do nakładania cieni. Dosyć sztywny, trochę podrażnia powieki, więc stosuję go tylko do rozświetlenia łuku brwiowego. Myślałam, że będzie tak miękki jak ta kuleczka fioletowa. Cena: 6zł, więc nie majątek. Douglas.

11. Hakuro H78, przeznaczony do nakładania cieni w zewnętrznym, wewnętrznym kąciku oka lub pod dolnymi rzęsami. Włosie naturalne, miękkie i mocno zbite. Świetnie nadaje się do rozcierania kreski na górnej powiece. Nie traci swojego kształtu po myciu.  Cena: 15zł, sklep internetowy. 

12. Essence, rozsławiona na blogach kuleczka do smokey eyes. Ja używam do załamania powieki, bo daje efekt roztartego cienia. Jest przy codziennym makijażu. Cena 6zł, Douglas. 

13. Must have: Hakuro H77 do blendowania cieni. Mimo, że zmienił swój kształt po praniu, spisuje się cudownie. Rozciera cienie, likwiduje granice między nimi. Przy czym szybki w użyciu, kilka machnięć i gotowe.


Poznałyście już moje pędzle, to teraz szybciutko przedstawię mój sposób na ich mycie. 
  

Używam do nich oczywiście wody (:D), szamponu do mycia pędzli z FM Make up i tym razem użyłam balsamu(pierwszy raz) i miękkość znacznie się poprawiła, przy okazji ślicznie pachną.
Daję 2-3 pompki szamponu do szklanki, rozrabiam z wodą. Moczę w tym każdy pędzelek, mieszam nim. Później spłukuję, wyciskając brud i tak do momentu, aż będzie czysty :)
Na koniec na wszystkie umyte pędzle, nałożyłam balsam i pozostawiłam na 5 minut. 

Wyciskam pędzel w papierowy ręcznik, by pozbyć się nadmiaru wody.

  Formuję pędzel, by po wyschnięciu nie zmienił kształtu.



 Pozostawiam do wyschnięcia na ręczniku papierowym.



Pędzle trzymam w takim pojemniku, kupionym na przecenie w Empiku za jedyne 9zł :))


Tak już wyglądają na swoim miejscu :)


Polecacie jakieś pędzle do cieni? 

Napiszcie w komentarzu :)

+
Zapraszam do polubienia  fanpage'a





9 komentarzy:

  1. pedzle powinny schnać pod kątem łebkami w dół

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie schną na papierze( nie w pojemniczku żeby nie było), bo ciężko jest mi je tak ułożyć, żeby wisiały :D

      Usuń
  2. Moja uwagę zwróciły Twoje paznokcie - są rewelacyjne!


    www.confassion.pl - mój sklep internetowy z ubraniami dla blogerek i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mam już spory odrost i muszę wkrótce zrobić :)

      Usuń
  3. Polecam pędzle z serii LeaBiane ;) Wykonane są z naturalnego włosia, idealnie rozprowadzają podkład, puder i cienie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o proszę, nigdy o nich nie słyszałam. tylko gdzie je kupić? bo na allegro nie ma? :)

      Usuń
    2. Ja kupiłam je właśnie na allegro. Faktycznie teraz nie ma, ale prawdopodobnie niedługo się pojawią. Ja też nie mogłam trafić :)

      Usuń
    3. w takim razie będę co jakiś czas zerkać. Na pewno któryś wypróbuję i dam znać ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...